I say stop being perfect...
Dodano: 12 MARCA 2014
Bad day
Bad day
Jak zaczyna się układać, to musi zdażyć się coś co nie daje mi spokoju, siedzi mi głeboko we łbie i co chwili jak tylko humor mi się poprawi to o sobie przypomina i szlag trafia mój dobry nastrój, niepewność jest do dupy...
___
Patrzę w przyszłość i widzę mnie poszukującą pracy w najbliższym czasie... w pracy jest dziwnie, coś się szykuje, coś niedobrego, coś kombinują, nic konkretnego nie powiedzieli, nie wypowiedzieli umowy ale mam takie dziwne przeczucie w związku z ostatnimi plotkami, dziwnymi sytuacjami... w sumie to bym się nie przejmowała... nie przejęłabym się gdyby zwolnili mnie pod koniec czerwca... w wakacje spokojnie coś bym sobie znalazła... a teraz brak pracy bardzo pokrzyżowałby mi plany i skomplikował wiele rzeczy... mam dużo koncertów w planach, wyjazdy, kasa bardzo potrzebana i ostatnie 3 raty za laptopa... w sumie najbardziej chodzi o to że jak na czymś bardzo mi zależy to zawsze wszystko się pierdoli, jak będę chciała znaleźć pracę to jej nie znajdę, jek będę czuła że wręcz muszę ją mieć bo inaczej nie pojadę na Marsów i LP to nikt mnie nie będzie chciał... w sumie to może panikuje... a może nie... ale jakby był najgorszy moment na stracenie pracy to byłby właśnie ten moment. Mam nadzieję że mam kiepską intuicje i przewidywanie przyszłości nie jest moją mocną stroną... ale wracając do tematu chciałabym szukać czegoś nowego na spokojnie, bez spiny, bez parcia że muszę bo inaczej plany nie wypalą... jak mnie zwolnią akurat teraz to się kurwa zemszczę... jak ktoś stanie na mojej drodze do wyjazdu na koncert ulubionego zespołu to zabije
, poćwiartuje i zakopię... albo poćwiartuje i zjem
, brak zwłok - brak dowodów, brak dowodów - brak oskarżonych ^^ ...tak mam popierdolony tok myślenia i debilne problemy, cóż poradzić......
Komentarze
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis
użytkownika kate409.
Zarejestruj się
Masz konto? Zaloguj się.
