Don't fuck with me ...because I've got new toys ;-)
Od ponad tygodnia biorę bardzo silne antybiotyki... gardło ma się nieco lepiej ale ogólnie nadal czuje się jak rozjechane gówno... do tego dziś dostałam połowe ze skutków ubocznych które występują przy stosowaniu antybiotyku który przyjmuję. Od Wigili nie mogę się wyleczyć... nie mam czasu na chorowanie, nie mam czasu na leżenie w łóżku... ale mój organizm zapewne tego potrzebuje... czuje się słabo, krew się leje z nosa... Ja pierdole czas umierać...