Łosły ogarneły świat...
Miałam tyle zdjęć Kasztanki i kotków i czegoś tam jeszcze robione dzisiaj i <znając moje szczescie> zostawiłam telefon u siostry xDD Fuck yeaaa
Dzisiaj cały dzień NIE w domu, po ostatniej przygodzie z Ksztyną mam jej dość i dzisiaj nic nierobiłam. Nawet na karmienie nie pójde.
Poćwiczyłam troche z psem i nauczyłyśmy się nowej sztuczki...
W tym tygodniu napewno do łękawki oglądać konie i coś czuje że chyba jakiegoś wybierzemy ^_^
Nooo a za około miesiąc "znajde pożuconego kotka" a tak na serio wezme od koleżanki :D