Więc wróciłam od tej maludy.
Jest taka kochana troche mamudna ale słodka i sie tak słodko uśmiecha jak zasypia mmmhm ;D <3.
Wczoraj z miśkiem dziś kościół zaliczony zaraz do kuzyna na 4-te urodziny potem mam nadzieje znów z mężusiem bo sie za nim strasznie stęskniłam przez ten czas co mnie nie było.
Od jutra praca i o 5:30 wstawanie ale dam moze jakoś rade ;).
18 września chrzciny maludy ;).
Ale zobacze już za tydzień jak przyjadą a teraz spadam sie szykować .;)
Kocham Cię Grzesiu <3 ;*