Plany z kinem nie bardzo wypaliły, więc złożyliśmy wizytę w magicznym M...
hehh :***
Noo ale daliśmy rade, jak zawsze xD
Przez ten śmiech spaliłam chyba wszystko z magicznego M...
Nie spodziewałam sie że będzie aż tak...
Jak zawsze jest co wspominać.
Miłosz stracił przez nas następne majteczki.
Fajka wodna oczywiście nie doszła do skutku xD
Te tramwaje mnie wykończyły całkowicie...
Oczywiście spać nie było możliwości bo jak miałam wyglądać tak jak pewne osoby,
(pisakiem, tuszem i Bóg wie czy jeszcze pomalowani) to wole wgl nie spać xD
Do tego jeszcze ta stopa Globusa na twarzy Miłosza hahahahaha to trzeba widzieć!!!