photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 MARCA 2016
Weekend minął aż za szybko, także opowiem co się działo
W piątek przyjechałam do konia i zaczęłam pierwszą z gier, czyli friendly game
Konio dał mi się dotknąć wszędzie oprócz uszu i brody
W sobotę najpierw wzięłam konia na jazdę, ale z domu wzięłam tylko siodło i popręg, bez strzemion i puślisk, także cwiczylam dosiad
Ponad to jeździłam na cordeo, co jeszcze dodatkowo skomplikowalo sprawę XD
Jazde uwazam za udana, potem konio odpoczal w boksie i poszliśmy na spacer, popaść się
Potem znowu robiłam friendly game , tym razem koń dał się dotknąć wszędzie, więc sukces
Dzisiaj także robiłam friendly game, ale oprócz dotykania go przeze mnie doszedł koc, który konio miał dosłownie wszędzie.
Weekend uważam za udany, jutro może też wybiorę się do konia, a jeśli się nie uda, to w środę napewo
Zdjęcie stare