Kurwa, gubię się w tym wszystkim. Nie ogarniam chłopaków i chyba nigdy nie ogarne..to sa dziwne istoty bo nie wiem czy można ich nazwac ludzmi jak reszte społeczeństwa. Słabo mi wychodzi udawanie że niektóre sprawy mnie nie obchodza.. ale sama nie umiem sobie z nimi radzic, dlatego o nich nie mysli po prostu, tak jest mi lepiej.
Wczoraj przekonałam się że mozna sie zawieść na najblizszych osobach.. Nie lubie jak ktoś mnie okłamuje i wkreca mi jakies chore akcje..bo nie jestem taka głupia na jaka wyglądam. Zrobiło mi się strasznie smutno..ale ludzie zazwyczaj myslą tylko o sobie a nie o tym c czuje ktoś inny. I przede wszystkim doszłam do wniosku że czasem najlepszym sposobem, żeby się od kogoś odkleić, jest dobrz przykleić się do kogoś innego.
Teraz ja bede madra i uniose się honorem,obraże się na śmierć i zobaczymy czy bedzie tak fajnie.
`bo ja na złe reaguję źle i KURWA SIĘ W SOBIE ZAMYKAM