Ona leży na łóżku w szpitalu, doktor mówi, że będą ją operować i może tego nie przeżyć. Potrzebuje nowego serca, potrzebuje również kogoś, kto mógłby ją wesprzeć w tych trudnych momentach, ale jej chłopak jeszcze nie przyszedł. [i]Operacja skończona, doktorzy mówią, że wszystko poszło zgodnie z planem, że się udała, ale ona nadal potrzebuje kogoś, kto mógłby ją wesprzeć w tych trudnych chwilach, ale jego cały czas nie ma. Minął już tydzień, wyszła ze szpitala, wszystko z nią w porządku, jej chłopak nadal nie przyszedł, więc teraz postanowiła do niego pójść, bo bardzo się tym przejmuje. Była u niego,długo waliła w drzwi, ale nie było nikogo, weszła do środka, drzwi były otwarte i na stole była kartka papieru, która mówiła: "Kochanie, wybacz mi, że nie mogłem Cię wesprzeć w tych trudnych momentach, a tak wiem, że tego potrzebowałaś. Chciałem zrobić Ci prezent, moje serce już dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwy że mogłem Ci je dać, że nadal żyje wTobie...
:((: smutne...:(