Zdobywam coraz wiecej doswiadczen,a to wszystko kwestia moich dalekich podroz. Czasem mam wrazenie i musze w sumie zgodzic sie z moimi przemysleniami, ze w domu mnie ograniczono - dlaczego sama sie musze uczyc jak wyglada prawdziwe zycie? Nikt nie chcial mnie sluchac, prawie wszyscy sie ze mnie nabijali, lecz ktos wyciagnal reke, a i tak sie swiat zawalil. Gdzie jest prawda - kazdy pyta, lecz to problem i rozterka,czemu kazdy na pieniadze zerka? Czy wy wlasnie wiecie, ze sa sprawy wnet wazniejsze? Tak jak w koncu liczy sie przeciez czyste ludzkie serce...
Dziekuje. Anita Swedrzynska.