Jestem więźniem
Mego ciała
Cieniem
Duszę się
W swoich myślach
Dręczę
To co piękne jest
Nigdy już
Nie spojrzę w oczy twe
Nigdy już
Nie dotknę twoich ust
I choćby świat zawalił się
Nie wrócę, nie
Dobrze wiesz jak
Kochałam Cię
Chciałam w ogień skoczyć
A teraz lód
Wypełnia moje życie
Tak bez tchu
Tracę kolejny dzień
Nigdy już
Nie spojrzę w oczy twe
Nigdy już
Nie dotknę twoich ust
Nigdy już nie wróci
Spokój sprzed lat
Nigdy...
Nigdy...
Nigdy...
Nigdy...
Nigdy...
Nigdy już...