To mój osobisty własny świń morski:) Kurt ma na imię:) I jest taki kudłaty:) I gubi sierść...
Ogółem to nadal jestem chora i mam wrażenie że wcale nie jest mi lepiej... no może troszkę...
Dziś był konsultant z jakiejś językowej szkoły odnośnie zajęć dodatkowych z angola... Maciej miał na imię.... A już takie ciacho.... Dżizuuuus ja tam umierałam... włoski takie dłuższe troszkę, ciemnobrązowe, grube brwi, taki fajny nosek
i ciemnoczekoladowe oczka.... oooooch:P:P no poprostu mrrraaaał:P:P
Od tygodnia z chaty nie wychodzę i już chujnia mnie bierze....
Jutro chłopaki pewnie wpadną to jakoś się rozluźnię...
Pozdro dla:
oczywiście Szczepana bo miał wczoraj urodzinki (złożyłam już mu życzenia) :*:*
Rudej bo ona też tęskni:*
Yapexa bo, bo tak i już:):*
Darii bo nie jestem żadnym emo:* (zawsze chciałam być ale nie wychodzi)
Marty bo jest moją dupą :* i ją lOfFcIaM:*