photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 MAJA 2012

Poszłam do domu, pomogłam mamie zanieść walizki do samochodu. Resztę klamotów miała zabrać firma zajmująca się przewozem różnych rzeczy. Siedziałam w samochodzie, powstrzymywałam się od płaczu. Przez co najmniej połowę drogi nie odzywałam sie do mamuy.

- Córciu, teraz całą droge nie będziesz się do mnie odzywała? Przecież wiesz, że tak będzie lepiej.

- Tak jasne lepiej, dla kogo? Bo na pewno nie dla mnie. Nie mam tam nikogo. Myślisz, że ktokolwiek mnie zaakceptuje?

- Raczej tak, ludzie powinni być tolerancyjni.

- I tu się mylisz, bo nie są tolerancyni, a jeśli będą sie naśmiewać ze mnie to tylko i wyłacznie przez Ciebie.

- Nie podnoś tonu. Jedziemy na jakiś obiad - zapytała mama?

- Możemy.

Podjechałyśmy do Mc driver  zamówiłam sobie Mcchickena i frytki, a mama tortillę z grilowanym kurczakiem, Zjadałam szybko, byłam mega głodna. W końcu prawie byłyśmy u celu, zostało nam jakieś 20 min drogi. Tyłek mnie bolał już od siedzenia, a nogi zdrętwiały, czułam jakbym miała jakieś kołki. Wysiadłam z samochodu i zobaczyłam ogromny biały dom, z pięknym ogrodem, huśtawką i oczkiem wodnym. Z domu wyszedł Patryk.

- Cześć dziewczyny- powiedział z uśmiechem na ustach.

- Hej Patryk!- odpowiedziałam z niedowierzeniem, że to jego dom.

- Wejdzcie do środka, a ja wezmę wasze walizki.

Weszłam do środka. Było tak biało, od razu ujrzałam wielki salon, kuchnie i białe kręte schody. Patryk wszedł i powiedział, abym weszła na górę i zobaczyła swój pokój. Wbiegłam i zobaczyłam czerwono- biały pokój z ciemnymi meblami. Obok była ogromna łazienka. Patryk wniósł moje walizki na górę.

- I jak może być ? - zapytał.

- To mało powiedziane, że może być tu jest przepiękne. Dziękuje, że urządziłeś tan pokój tak pięknie- rzuciałam się  mu w ramiona i uściskałam go.

-Nie ma sprawy, to była czytsa przyjemność- wychodząc z pokoju, rzucił w moją stronę kluczyki od samochodu i wyszedł.

- Dziękuje!- krzyknęłam , ale odbiło się tylko echo.

Wzięłam telefon i zadzwoniłam do dziewczyn, że jestem już na miejscu. Zaczęłam powoli rozpakowywać moje graty. Było ich dość, więc zajęło mi to ok. 3 h i tak wszystkiego nie rozpakowałam. Położyłam się na łóżku, kiedy weszłą mama.

- I jak ci się podoba córeczko?

-  Jest ślicznie, ale to nie załatwi tego co mi zrobiłaś, że musiałyśmy się stamtąd wyprowadzić...

CIĄG DALSZY NASTĄPI... 

 

PISZE: Mija

Informacje o karateanddacehiphop


Inni zdjęcia: ;) patrusia1991gd1545 akcentovaWiatr svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Bransoletka okrągła srebrna otien... maxima24