Primo - drogie majówkowe fatum, a ić się pieprz.
Drugie primo, istotne primo, radosne primo, primo primów - cudowna myśl, która zakiełkowała mi w głowie dziś rano i zdążyła już wyrosnąć niczym całkiem spore drzewo - tak niewiele potrzeba do szczęścia...
Secundo - Sałatopalczasty i pewien jeden Kabanos i jego Buraki (kuchnia, obiad, jedzenie - pograjmy w skojarzenia!).
(Wszystko na plus. Jednak.)