Skończyłam jeden rozdział mojego życia, zaczęłam drugi. Czasami zastanawiam się co by było gdyby. Ale nie ważne, ważne , że skończyłam ten cholerny rozdział bólu, to już nie boli . To chyba dobrze nie? Bo czym jes ból.? Ból jest cierpieniem. Po prostu nie ma co tu dużo mówić. Po prostu . Co u mnie? Jakoś leci. Raz pod górkę, raz obok górki , a raz z górki. Zaczynają otaczać mnie już normalni przyjaciele, znajomi . Nie wiem czy jadę do woźnej. Nic mnie tam nie ciągnie, złe i dobre wspomnienia pozostały. I raczej nikt mnie tam nie chce...