Leci.

Warto wybaczać ludziom .  Na prawdę, polacem .  Dziś pochodziłam po trupach, super zajęcie. Potem się rozczarowałam kilkoma osobami. Bywa. Teraz słucham jakiejś beznadziejnej muzyki jak np. 'Mam Yorka' xD Aaa . No i ten . Tę notkę dedykuję Łukaszowi, który jest tu stałym bywalcem. Należało mu się. Co u mnie ? Jakoś leci. Raz samotnie , raz we łzach , a raz w śmiechu i łzach szczęścia. Czyli krótko mówiąc ujdzie. Kontakty z Panią 'P' zanikły, może i dobrze. Z resztą jakoś mnie już do tej osoby nie ciagnie. Z resztą i tak nie miało by to ani sensu . A ja nie zamierzam się stresować. Było , minęło . Trudno się mówi, tego kwiatu jest Pół światu. Czyż nie ?

Muszę zagadać z rodzicami o kieszonkowym. Albo wiecie co? Ja tak w podpunktach napisze co muszę zmienić :

1. Fryzura, Fryz, czy jak ktoś woli Kudły.

2. Kolczyki.

3. Kieszonkowe . 50 zł co 2 tygodnie, a co tam się będę szczypać.

Więc wgl, to lecę do zmywarki . [A fuu!] pa .

___________________________________________________________________________________________________________

 

Wyrywał mi z ręki papierosy, mówiąc "póki żyję, nie pozwolę ci się tym truć". A kiedy widział tylko, że jakiś koleś coś do mnie gada, stawał obok, obejmował mnie i wyraźnie dawał mu do zrozumienia, żeby się odwalił. Właśnie on był zazdrosny o każdego smsa, od moich zboczonych kumpli. Nigdy nie pozwolił, bym wracała po ciemku sama do domu. Zawsze dbał, by niczego mi nie brakowało. Teraz być może nawet nie pamięta, jak miałam na imię. To boli.