Znieczulica

Może znowu zacznę pisać na tym fbl..hm dziś chęci są, ale każdy ma czasami słomiany zapał ^^ 

Jeśli miałabym coś dzisiaj napisać to z pewnością napiszę o sytuacji w tramwaju jaka mnie spotkała.

Jestem w piątym miesiącu ciąży i raczej przyzwyczaiłam się do tego, że ludzie nie kwapią się do ustępowania miejsc, ale na litość boska...wchodzi do tramwaju staruszek obładowany zakupami, podpierający się laską z takimi

jakby trzema odnóżami, a co młodzież robi? Poatrzy w okno albo byle gdzie...jakby miało to ich usprawiedliwić. Samej jest mi teraz dość ciężko, ale z tego tytułu iż jestem sportowcem nie robie z siebie kaleki, bo bolą plecki. 

Wstałam od razu rzucajać przy tym spojrzenia na bande znieczulicy polskiej. 

W domu też mam przykład tego jak bardzo młodzież jest zapatrzona w siebie. Moje rodzeństwo nie odwiedza dziadków, ponieważ wymyśliło sobie super usprawiedliwienie. ,,Dziadek kiedyś powiedział, że nie jestem jego wnuczkiem''. Nie ważne, że mój dziadek miał zupełnie co innego na myśli, ważne, że można się tym tłumaczyć. 

Sama też nie mam zbyt wiele czasu na odwiedziny, ale staram się te 2-3 razy w miesiącu iść i posiedzieć z dwie godzinki z dziadkiem i serce mi pęka. Mój dziadek z pewnością jest najlepszym dziadkiem na świecie! Jak byliśmy razem pozwalał nam na wszystko czego zabraniali nam rodzice, oczywiście nie były to jakieś poważne sprawy :p np. moglismy zjeść kogiel-mogiel albo wyjść z królikami na dwór. Teraz brzmi to jak coś mało zachwycającego, ale wtedy to było coś niesamowitego. Zawsze rano przynosił nam ciepły chlebek, który sam piekł. Czesto dostawaliśmy od niego jakieś książeczki i kolorowanki. Jest super dziadkiem, a może był? Dawniej on opieował się nami, teraz? My...część z nas nawet nie potrafii przyjść go odwiedzić. Dziadek jest po kilku udarach, nie chodzi i ma problemy z mową plus inne chorby, ale nadal ma uczucia. Szoda, że niektórzy o tym zapominają. Ciągle przed oczyma mam jak dziadek płaczę i mówi, że nie chce żyć, że nit go nie kocha...nikt nie odwiedza. Strasznie się patrzy na to jak cierpi, a Ty nic nie możesz zmienić, bo ludzie kierują się tylko własnym dobrem. Teraz nie dawno mój brat miał urodziny i dzisiaj poszedł do dziadków. Mój dziadek na pewno się ucieszy mimo, że będzie świadom iż chodzi tylko o kase, ale i tak będzie się cieszył...strasznuie boli mnie to, że tak dobry człowiek jak on jest tak traktowany.

Narazie to tyle...dzień jak codzień, płacisz to masz.