Jakoś łatwiej

Ostatnio stwierdziłam, że bardzo łatwo jest od czegoś uciec. Bardzo łatwo jest o czymś, czy o kimś zapomnieć. W naszej pamięci zamazujemy wszystkie przykre sytuacje. Chociaż zdarza się, że i te dobre są za mgłą. Teraz często myślę o tym, co by było,  gdyby Hams naprawdę wymyślił wehikuł czasu. Chciałabym jednak coś zmienić w tej mojej przeszłości. Na pewno niektóre decyzje zostałyby odwołane.

Mówią, że doświadczenie uczy. To prawda, ale bagaż błędów może strasznie obciążać.

Wiecie z czym najbardziej jest związany człowiek? Nie z domem czy z butami...właśnie nie. Jedyna i nieodłączna rzecz prawie na każdym kroku, która towarzyszy ludziom to wszelaki ból.  I tego boję się najbardziej. Bólu. A szczególnie tego czwartkowego bólu. Trzeba mieć szczęście żeby na 19latke przypadało tyle rozterek i stresu, co na 30latke. A co tam... 11lat nie robi różnicy.

A Ci, co ze mną przebywają, to mają naprawdę ciężki los. Współczuje Wam :P

I jeszcze jedno. Niektórzy nie powinni uczyć się złych nawyków,odzywek,zachowań i przekonań. Szczególnie ode mnie xD

P :* :)