eloelo !:*
chyba dzisiaj umieram..to już ten czas :o
wstalam o 5 rano! :( wymiotowalam..biedna ja . wróciłam jakoś koło 8 do domu i wiesz co?! i moja matka do mnie że mam iść z nią na targ . myślałam że rozdupi mnie na miejscu. ubralam okulary żeby nie było widać moich podkrazonych i czerwonych oków.
a gienia dzisiaj do pracy poszla..współczuję jej Fest. jest cala podrapana przeze mnie ale zasłużyła..
nie mam siły na nic. jestem bez życia :x nienawidzę tego stanu! a wiesz jak w głowie mi się kręci:o matko boska :*
a co do Twojego tamtejszego wpisu..dlaczego chciałbyś cofnąć czas akurat o pół roku? :*
wybacz że się nie pozegnalam ;( i tak wien że mnie kochasz;*
modle się żebym nigdzie wpierdol nie dostała jak wyjde z domu..bo jak wracaliśmy to gienia wyzywala się z jakimś typem na 3maja a potem na chojnickiego..mówię Ci masakra :*
nawet nie mam siły oddychac..nie wiem czy robiłam wczoraj jakieś akrobacje ale wszystko mnie boli ;(
aaa...no i ten..
I TAK MAM JESZCZE SILE NAPISAC ZE JESTES GAMONIEM :*****<3