Studniówka.
Studniówka 2014.
18.01.2014r.
W ciągu tych kilku dni, które spędzam w rodzinnym domu nachodzi mnie każdego dnia na nowe refleksje i wspomnienia. Studniówka pojawiła się wczoraj. Obejrzałam film, pośmiałam się, nacieszyłam ;) Przecież dopiero co trwały przygotowania! Sukienka, makijaż, próby poloneza! A to już ponad rok temu. Teraz walcze z sesją. Walczę z nauką o komunikowaniu. Staram się uwierzyć w siebie! (staram się, bo NOK ma większą siłę przebicia niż moja motywacja).
Ale wracająć do studniówki- ile tego dnia się wydarzyło! Ile było stresu, nerwów, ale ile też pojawiło się pozytywnych emocji, miłych sytuacji, śmiesznych chwil! Jeden z najważniejszych bali w życiu ;) Owszem tak było, mimo tego całego zamieszania wokół. Daliśmy wszyscy rade przezwyciężyć problemy z salą, z wystrojem, z zespołem. DALIŚMY RADĘ! I to były wspaniałe chwile dla nas jako klasy ;) Jako ludzi, którzy potrafili się zgrać, dogadać i wspólnie stworzyć ten wyjatkowy dzień ;) A różnie bywało wi ciągu tych trzech lat ;) Byliśmy najgorsi- IIIB zawsze, ale pokazaliśmy wszystkim na co nas stać i wybiliśmy się! Ostatni będą pierwszymi i tak też się stało :) Cieszę się, że znaleźliśmy się wszyscy w naszej 'lingwistycznej klasie' ;) Tęsknię za przypałami, za wypracowaniami i walkami o przełożenie testów- nikt tak jak my nie potrafił tego zrobić!
Przeglądając stare zdjęcia najlepsze w nich jest to, że zatrzymuja chwilę dokładnie w tym momencie z naszymi emocjami, uczuciami i nic nie jest w stanie tego zmienić. Ani upływajacy czas, nienawiść, nowi ludzie dookoła- NIC! Jest ten moment, ta chwila i ona trwa. Trwa w tym jednym kadrze, w tym kawałku papieru. W naszym życiu może wydarzyć się wiele- ludzie przychodzą i odchodzą. Zostajemy sami, pojawia się ktoś. Ale ludzie na zdjęciu nigdy się nie zmieniają. Może żyją teraz w innym świecie, ten świat nie jest naszym światem, może odeszli gdzieś daleko, może nigdy nie będą mieć z nami kontaktu, może nigdy już nie porozmawiamy, ale TEN człowiek z naszych wspomnien jest zawsze juz w naszym sercu. I zdjecia nam o tym przypominają. Usłyszałam ostatnio, że nie należy patrzeć w przeszłość. A ja uważam, że jeśli ta przeszłość wywołuje uśmiech na naszej twarzy, maluje go swoją magią i wspomnieniami, to jak najbardziej- Wracaj do przeszłości! Nie należę do ludzi, którzy żyją chwilą, którzy nie planują. Mam swoje marzenia, wybiegam w przyszłość i cofam się do przeszłosci. Każda z chwil w moim życiu czegoś mnie nauczyła. Jak zachowywać się w danej sytuacji, jak wybrnać, co zrobić. Przeszłość moze nam pokazać duzo prawdy o nas, o tym kim byliśmy i jacy byliśmy. A to pomaga nam odkryć to kim jesteśmy teraz, poznać siebie.
I zacząć żyć tak jakbyśmy my tego chcieli- nie ludzie dokoła nas. To jest nasze życie i to my mamy być szczęśliwi!