GdYbYm UrOdZiŁ SiĘ Na NoWo, NiC ByM NiE ZmiEnIŁ,
ChoCiaŻ ŻyCiE ZoSTaWiŁo Mi wŁaŚNie ReSzTKe NaDzieJi,
tU GdZie BuDzIsZ SiĘ WkuRWioNy RaNo, JeŚLi w OgÓLe ZaŚNieSz,
aLBo BuDzIsZ sIĘ w MieJsCu GdzIe Od RaNa ProBLeMy sTraSzNe,
CzaSeM gOnIę Na MeLaNż, cO KoLWieK Mi To PrZyNieSie,
WiĘcEj RaDośCi z ŻyCia, Czy To cO w CzWaRTyM WeRSie,
LeCz Za NiM zDeChNę ChCę MieĆ cOś Za ŻyCia JaK HuGh HeFnEr,
ChoCiaŻ TroChę WiĘcEj, Bo MaM Ku**a NiEWieLe,
MaM tYLKo SpRyT i PaSjĘ dO żYCia, WięC Da SiĘ JaKoś PrZeŻyĆ,
TraCę PraCę, WojSko ŚciGa, aŻ NiE ChCe SiĘ WieRzyĆ,
CzAsEm JeSt TaK, Że PoProStu Ku**Wa w To WąTpiĘ,
aLe SpoTyKaM ZioMa, WaLę BroWaR I PrZyBiJaM PiąTKę,
MaM ZnóW Jak JaY, PrOBLeMóW DzIeWieDzIeSiąT DzIeWieC,
aLe MuSzĘ DaĆ RaDę, Bo ŻyCiE Ma ZbyT wYsOKą CeNę...