ja nie potrzebuję nowych przyjaciół.
ja nikogo desperacko nie wymieniam na kogoś, kto mi w życiu zaszkodził i bardzo na mieszał.
Nie będę się zamykać tylko na jedna osobę, potrzebuję porozmawiać z kimś zupełnie innym.. Z kimś z kim znajomość i tak jest dla mnie niezwykłą przyjemnością.
Po drugie. Mój czas zabawy już się skończył, a ja już nie mam szansy ucieczki. Mój napis 'EXIT' zgasł.
teraz swój czas będę musiała poświęcić zupełnie na coś innego.
Przykro mi. Życie polega na wyborach, ale nie musi to się wiązać z rezygnacją z czegoś na koszt czegoś innego. Ale ja też mam prawo w końcu się bawić w towarzystwie innych ludzi.
Piszę takie wywody, a wypracowania z polskiego u mnie leżą i kwiczo :o