Doooooobry koń...by Ola
Dzisiaj wsiadłam na chwilke dla zabawy i rozluźnienia, bo kowal się spóźnił. Zrobiłam to w jeansach i.. nikomu nie polecam;p. Bardzo niewygodnie się jeździ, ale da się.
Wgl , helo! Był kowal, niesamowita historia! Chyba muszę to gdzieś zapisać, opisać w książce na przykład. Tak więc sezon narciarski dla mojego konia uważam w końcu za zamknięty!