Nie ma maski, która by mogła długo ukryć miłość tam, gdzie ona jest, ani udawać ją tam, gdzie jej nie ma.
Kocha się tak samo przez wady i nieszczęścia i może nawet głębiej, a najgłębiej kocha się przez ból. Może być ktoś wysoki, zadbany, wymyty, pachnący, a nie ma go za co kochać.
W końcu w domciu c(: