I niestety jestem :
Kowalem swego losu, staram się jak mogę, by unikać kłopotów, by w końcu dojść do głosu, udowodnić wartość losu :(
Bo:
Wierze w chłopaków , bo oni może zmienią świat na lepsze, cel to wykorzystać szanse, resztę pieprze, iść do przodu, lecz w podziemiu tak jak w metrze, przy sukcesu wietrze,
a będę trwał przy swoim, nie jedna chłopak żyje, i w cierpliwość się zbroi ,
potrzebny chwyt ja w troi by osiągnąć życiaa cel
Albo:
Życz pełnią życia, albo na dystansie ,młody jestem, szarość życia paprze, ciągle ciężko z MIŁOŚCIĄ, tak to życie się toczy, to wielki problem spójrz prawdzie w oczy ,
widzisz nie da się go przeskoczyć, co pozostaje z dachu bloku skoczyć NIE!!
kto się poddaje ten przegrywa ,dlatego łapie każdą szanse, żeby całe życie nie zapierdalać żyć la-item,bo każdy krok do przodu jest dla mnie w miłosci awansem !!!!!!!!!!
Może nie mam ochoty z wami rozmawiać wiec przestań mnie rozbawiać słowami rzucać hasłami; "Na ziemie padnij myślisz że pad bym przed Tobą zgadnij " :(:(:(:(:(