To pierwsze pomieszczenie Pokoju Nauczycielskiego. W zasadzie niewiele się tu zmieniło :) Oczywiście urządzenia typu PC za moich (nauczycielskich) czasów były nieosiągalną rzadkością, a kserokopiarka szczytem technologii, więc nietrudno się domyślić, że takich rarytasów do dyspozycji nie mieliśmy. O ile sobie przypominam, na tej prawej ścianie stały chyba jakieś szafki, ale głowy nie dam.
Miejsce to było na co dzień "zasiedlone" głównie przez parę matematyków (Panią A.M. i Pana H.K.).
Cała reszta szacownego Grona Pedagogicznego przebywała głównie w tej drugiej części, za drzwiami widocznymi w głębi. Tajemnica jest prosta: w tej drugiej części wolno było palić :)
Dziś pewnie nie do pomyślenia, co?
Niebawem pokażę dalszą część "jaskini lwa", a potem - mała zagadka dla bywalców IV LO :)
Zapraszam!