Kurcze, no aż mnie roznieść chce, żeby tak gdzieś iśc, coś zrobić, ale co jak co, ale kanciapy to mi się nie chce ogarniać :D
Postrach w Kielcach - miałam jazdę.
Egzamin ustalony na 15 października.
Przez ostatnie, no może kilkanaście miesięcy byłam pewna, że jestem beznadziejną pesymistką w wielu sprawach, a tu sie okazuje, że nadal jestem naiwna i głupia jak dziecko i jeszcze się ciesze. Patologia :)