Chce uciec od wspomnień
Zapomnieć te chwile
Pełne łez i cierpienia
Chce znów żyć kiedyś Zycie było łatwiejsze
Było piękne bez problemów a teraz cierpienie
Krzywda ludzkich serc dlaczego spotyka to wciąż mnie
Co ja takiego zrobiłam kogo zraniłam tak bardzo
Nie wiem chyba sama siebie i teraz nie potrafię tego naprawić
żałuję za krzywdy za wszystko co zrobiłam źle lecz miłość
Nie trwa wiecznie każda kiedyś musi się skończyć lecz czy
Ja kiedyś w ogóle jej doznam raczej nie bo nie ma dla mnie
Szczęścia i uczucia miłość i pięknego zakończenia
Już jestem na dnie lecz nie mam już sil by się znów wzbić
Moi przyjaciele tylko wiedza jak mnie to boli bo nikt inny
Nie czuje tego co ja
Chcę zapomnieć
Chciałabym coś powiedzieć, ale nie mogę.
Chciałabym płakać, ale oczy mam już suche.
Chciałabym wstać, ale nie potrafię.
Chciałabym zapomnieć, ale nie umiem.
Nie umiem dalej żyć wiedząc, ze nie mam dla kogo.
Wszyscy których kochałam opuścili mnie.
Wszystkim którym ufałam zdradzili mnie.
Zostałam sama bez przyjaciół, rodziny, miłości.
Jaki cel ma moje życie?
Sama pośród wrogów i fałszywych ludzi.
Wiem, że niektórych rzeczy się nie cofnie.
Wiem, że gdy skocze nie będzie ratunku.
Ale dla mnie ratunkiem jest śmierć.
I wolnością.
Wolność od tych wszystkich ludzi z moich koszmarów.
Od tych wydarzeń które mnie spotkały.
Chcę zapomnieć.
Chcę nareszcie poczuć spokój.
Spokój, który nie był mi dany.
Który był mi wręcz wydarty.
Skoczyłam, ale stałam.
Umarłam, ale żyłam.
Nareszcie.
Normalnie na zawsze.