nie bylo mnie przez kilka dni. zrobilam sobie przerwe od tego wszystkiego i dobrze. teraz mam znowu duzo sily. bylam na wsi u cioci, w przyszlym tygodniu chyba tez jade. kocham to miejsce, tego konia, ktory mordka gilgocze mnie w brzuch i potem sie cieszy
:* kocham psy i koty, male kroliczki, wszystkie zwierzaczki mojego wujka. uwielbiam tam spedzac czas, z moim chrzestnym uwielbiam sie przytulac, a wieczorami karmic zwierzaki <3
stawiam bardziej na aktywnosc nie na diete, co nie znaczy ze bede jadla byle co. znacie jakies fajne cwiczenia nie obciazajace bardzo kolan? bede cwiczyla dalej z mel b ale chce to urozmaicic.
dzisiaj nie jadlam duzo, ale nie bylo aktywnosci. wczoraj godzinka rower. moja siostra wyjechala, mecze sie sama. dam rade, musze. ile bym sie nie odchudzala osiagne swoj cel.
ide ogladac seks w wielkim miescie po raz 2 *w*
buziaki;*