"Czuję wielką potrzebę zerwania z wieloma ludźmi, przede wszystkim z przyjaciółmi; potem rezygnuję - czas się tym zajmie."
Emil Cioran
Bo to wszystko nie miało tak być!!
I tak właśnie jest, kiedy chcesz być wobec innych uczciwym. Ty starasz się pogadać z tą osobą spokojnie jej to wszystko wytłumaczyć, a ona co?? Obrażona wybiega z sali bo uważa, że to wszystko nie ma sensu a potem udaje że nic nie było. A ty masz tego dość, nie wiesz co robić i siedzisz przez pół lekcji u Katechetki a następne pół pod szkolnym sklepikiem i puszczają ci już nerwy. Tak się płaci za to, że chce się być wobec innych fair.
Dlaczego niektórzy nie potrafią przyznać się do własnych błędów i chodź raz powiedzieć że to ich wina? Najłatwiej obwiniać o to wszystko innych, tylko oni potem cierpią.
Tak dalej być nie może coś trzeba z tym zrobić. Jeszcze nie wiem co ale mam nadzieję że wkrótce coś wymyśle. Chyba że ta osoba wkońcu zmądrzeje i usłyszymy jakieś wyjasnienia. Mam nadzieję że czytając tą notkę dotrze do tej osoby co zrobiła i jakie są tego konsekwencje.
Trudy i cierpienia przyjmować z pokorą. Ale czy zawsze to możliwe?
Jak to pięknie ktoś powiedział mi dziś" Mowa jest Srebrem a Milczenie Złotem, czas pokarze co będzie, a póki co weźcie to jako ofiarę"
Tylko jak długo można milczeć i czekać?