W sumie to nieważne czy prosisz obcą osobę do tańca czy pytasz ją o godzinę. Przy pierwszym na pewno zastaniesz zdziwienie, a przy drugim odpowiedź. To jest w tym kraju smutne, w ludziach jest to smutne. Szkoda. Tu nawet uśmiech z okna autobusu jest uważany za dziwactwo, a osoba posyłająca go jest w oczach tłumu wariatem. Cóż, a ja jako Alicja pluskająca się w Krainie Czarów chciałabym na swojej drodze spotkać Kapelusznika.