Sepia, to jednak syf, serio;)
Wiem, że zdjęcie jest bezndziejnie beznadziejne, ale zgubiłam kabel od aparatu i niestety...
Nawet nie pamiętam, kiedy ten weekend się zaczął, a już się kończy.
To takie absurdalne, że moje poczucie czasu ma tak zmienne nastroje.
Kiedy jestem przywalona masą obowiązków mój czas po prostu ciągnie się, jak guma do żucia, a odpytywanie na lekcjach nie ma końca, ale kiedy tylko czuję powiew wolności, spokoju i błogiego leniuchowania do 11, jak za sprawą czarodziejskiej różdżki każda chwila mi umyka i znów siedzę w autobusie do szkoły.
Po łikendowej libacji aż boję się wejść na wagę.
Coś wymyślę.
Lubię dorabiać ideologię do własnego tyłka.
Od jutra znów zaczynamy spotkania kółka plotkarskiego oraz zasypiania przy żartach Dziadka.
Ja na serio kocham szkołę.
Inni użytkownicy: motorolamilenaaa420anonnona1221essycmgtopskiisho71asysta16phonklovarek8820kdap
Inni zdjęcia: AM ezja najprawdopodobniejnieWiewiórka jerklufotoKocurro milionvoicesinmysoulPismo Egipskie bluebird11Tiki, czyli kleszcze /?/ ezekh114:) dorcia2700Lato w ogrodzie :) wieslaM. wanderwarPlandemia... ezekh114Ride pamietnikpotwora