Przeprowadzka malutka xd. Wkońcu mam sama pokój. Tak się cieszę. Ostatnie 3 dni były niesamowite. W piątek wigilia klasowa. Myślałam, że nie dam rady bez łez, ale jakoś udało się. WSPOMNIENIA i dawne przyjaźnie. Potem chill z dziewczynami, ale długo to nie potrwało bo rzeczy same się do nowego domu nie przeniosą. Tak spędziłam wcozrajszy dzień i dzisiaj zapewne też tak będzie. Ale to nic. Wracam do robienia porządków. Dozobaczenia ;**