Nic się nie chce ogólnie była opcja żeby wyjść na dwór ale jakoś straciłam chęci na wszystko taki jakiś ten dzień deszcz i nic więcej. Tydzień był zarąbisty choć na początku nie było żadych planów wtorek z nimi i nocka z Wiktorią było super! Dziękuje wam, haha a zwłaszcza Wiktori bo gdyby nie te nasze odpały <3 haha i ten typ co rozwalił nam system normalnie jest dobrze. Hahaha dalej mam tą rozmowe! I jak na nią patrze to jestem poskładana!!
"Nagle zdajesz sobie sprawę, że wszystko się skończyło. Naprawdę. Nie ma już powrotu. Czujesz to. I próbujesz zapamiętać, w którym momencie to wszystko się zaczęło. I odkrywasz, że zaczęło się wcześniej niż myślisz. Długo wcześniej. I to w tej chwili zdajesz sobie sprawę, że to wszystko zdarzyło się tylko raz. I nieważne jak bardzo się starasz, nigdy nie poczujesz się taki sam. Nie będziesz już nigdy czuć się jak trzy metry nad niebem..."