Na początku zaczne od tego:
Wczoraj dowiedzialam sie wielu ciekawych rzeczy, o mnie.
Możecie decydować kogo lubie,kogo nienawidze, a kogo kocham.
Mozecie naopowiadac moim przyjaciolom, ze ich np. nie lubie albo kocham.
Mozecie decydowac o tym wszystkim, o czym powinnam decydowac ja sama.
Łzy spływaly mi po policzku,kiedy okazalo sie, ze wszystkie nieporozumienia wynikają z głupich wrecz smiesznych plotek.
Moja ukochana przyjaciolka dowiecziala się ze jej nie lubie. Nie ode mnie. Nie od mojej przyjaciolki. Ja nawet nie wiem od kogo. Ale od kogos kto mnie nie zna,nie rozumie i nie zrozumie...
Wczoraj nie wytrzymalam. Postanowilam ze napisze, jedna rzecz.
Jesli jeszcze raz ktos wypusci plote na moj temat to nie ręcze za siebie. Nie macie prawa, psuc mi zycia,zabierac przyjaciol. Nie macie.
Po plazie. Z moimi.
Wzruszylam się. To było takie inne od wszystkich wyjsc do plazy.
Płakałam,poprostu plakalam tam z moją Olą. I serce mi pękało. I nie wiedzialam co powiedzieć,poprostu razem plakalysmy.
Zrozumialam...
I do tej pory mam łzy w oczach,ktore od czasu do czasu splywaja mi po policzku.
I wiecie co?
Tu nie chodzi o jakies głupie problemy.
To...
to dało mi do myslenia.
*******
Nigdy nie zapominaj ze jestes dla mnie wszystkim.
Wariuje.
You make the sun come up...
you're my every everything that i could ever dream of