Nikt nie powiedział, że życie jest łatwe.
Kiedy myślisz że masz wszystko, jesteś szczęśliwy jak nigdy wcześniej, dzień później wszystko się pieprzy. Taka kolej rzeczy, człowiek nie może być za bardzo szczęśliwy bo wtedy zawsze znajdzie się ktoś kto ma dla Ciebie inny plan.
Każdy z nas doświadczył chociaż raz tego specyficznego uczucia, którym darzymy drugą osobę. Możemy się przed tym bronić, zaprzeczać, ale to w końcu przychodzi. Bardzo często odpychamy to uczucie, boimy się straty, zranienia. Boimy się po prostu miłości. To trudne słowo do zdefiniowania, samo w sobie. Często ciężko nam samemu stwierdzić czy to akurat miłość, czy po prostu zauroczenie, zafascynowanie. Często mylnie określamy miłością, coś co nią nie jest. Miłość jest wtedy, kiedy patrzysz w oczy tej drugiej osoby, widzisz jej uśmiech i nic więcej do szczęścia nie jest Ci potrzebne. Do miłości droga jest długa, kręta. Bardzo często odpuszczamy na samym początku, kiedy napotkamy jakąś przeszkodę. To przykre, bo kiedy wreszcie uświadamiasz sobie, że nawet kiedy starasz się bronić przed tym uczuciem ze strachu to ono i tak przyjdzie. Mocniejsze, słabsze, ale będzie. Może jeszcze nie do końca miłość, ale w każdym bądź razie miłe i dobre uczucie, którym darzymy tą drugą osobę. Widzimy w niej same dobre rzeczy, TYLKO te dobre rzeczy. Wszystkie wady się wtedy nie liczą. Nie liczy się to, że wszyscy na około mają inne zdanie na temat tej osoby, mówią złe rzeczy. Nie o to chodzi aby słuchać innych ludzi. Musimy sami sobie wyrobić opinię na temat tej drugiej osoby, a nie przypisywać sobie czyjąś. Przecież o to w tym wszystkim chodzi, aby się dobrze poznać.
Bo zakochać można się szybko, ale odkochać w miesiąc się nie da...
po dwóch latach, znowu na fbl.