Stałam i myślałam. W jej życiu coś się dzieje, zmienia, rodzi, tworzy, nowi ludzie, nowe sytuacje, wichry namiętności wieją, włosy rozwiewają, budzą iskry w oczach i tę pewność w poruszaniu się... On jest fantastyczny?...- pomyślałam.
...
Czy on jest bezinteresowny? Czy ona jest bezinteresowna? - przeleciało mi przez myśl.
- Szerokiej drogi...- powtórzyłam półgłosem i zamyśliłam się nad sobą.
:*