pękło mi dziś serce na milion kawałków.
rozsypało się,że nie mam pojęcia jak mam je pozbierać, jak skleić.
Skoro już pękło to czemu wciąż boli?
powinno przestać istnieć...
jadąc samochodem, łzy same spływały po policzkach.
Czemu to tak strasznie boli?
Bo jestem małą, głupią i naiwną osobą.
Bo mam nadzieję, bo chcę wierzyć, bo chcę dać szansę, bo chcę.
Jeśli nie warto to po co?
Bo myśle, a może warto?
Cierplliwość? nie jest moją cechą.
Chcę wiedzieć, chcę znać myśli, chcę się otworzyć i chcę by ktoś się otworzył.
Chcę być oparciem, chcę rozmawiać, chcę.
Może za bardzo to przeżywam? wiem. okej, ale ja taka jestem. Megaturbokombo wrażliwość , tak to ja!
Co mam poradzić? wierzę w ludzi! wierzę w miłość, w przyjaźń, po prostu wierzę,że ludzie są dobrzy!
Tak, na pełnej świdomości to zrobiłam. Wiedziałam jak będzie, przecież znam siebie, ale co... jest jeszcze jedno przekleństwo. Nadzieja. Nadzieja, która mnie dzień w dzień napędza. Bo gdybym jej nie miała, dawno by mnie tu nie było.
Za dużo złego już było, czemu nie może być dobrze?
czemu do cholery jasnej, nie może być i przytulić mnie najmocniej na świecie?!
Chciałabym tyle powiedzieć, wyrzucić to z siebie, lecz tylko patrzę, patrzę w oczy najgłebiej jak potrafię i staram się wierzyć,że to zobaczy.
Tyle razy się potknęłam, tyle razy zawiodłam, tyle razy... a ja nadal walczę, wierzę i się nie poddaję.
co za idiotyzm...
Inni zdjęcia: Słonecznik suchy1906P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gd