najpierw powiem coś o dniu wczorajszym:)
otóż byłam u okulisty...no i dowiedziałam się, że mam gradówkę pod powieką i jeżeli po zastosowaniu antybiotyku w postaci maści przez dwa tygonie ona nie zniknie lub nie będzie poprawy czeka mnie zabieg chirurgiczny:(:( znaczy się to będzie wyglądać tak: trzeba będzie wywinąć powiekę i usunąć tą gradówkę, która jest otoczona chrząstką,a jak ją usuną i czym wolę nie wiedzieć, w ogóle przeraża mnie ta myśl!!!! a na dodatek pogorszył mi się wzrok w prawym oku:(:( och och och
co do dzisiejszego dnia to byłam... gdzie?? gdzie???
heheh no byłam u fryzjera;):) zrobiłam sobie balejaż na dwa kolorki: bardzo ciemny brąz i cappuccino:):) efekt mi się podoba, mam troszkę ciemniejsze włosy, chociaż mama powiedziała, że mogłam sobie jeszcze jakiś jaśniejszy kolorek wziąć:P:P no i podcięłam te zniszczone końcówki no i będę układać grzywkę na bok, a nie tak jak poprzednio wsówkami do góry:P:P
no to kończę dzisiaj tylko tyle:):) acha, wczoraj dostałam wypłatę hehehe:):) szalejemy...ale nie do przesady:):)
:*:*