photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 CZERWCA 2012

before you even say it I know

Linkin Park - Lies Greed Misery

Czyli bomba energetyczna.

 

Cóż ciężko to opisać, ale...

W piątek po posprzątaniu wszystkiego co się dało i zrobieniu pierwszej setki w tym roku wróciła ekipa kajakowa. Zaczął się mecz otwarcia i grill. No i wiadomo, kluchy pogaduchy :p tak trochę zeszło i dopiero jakieś pół godziny przed pksem ocknąłem się, że musiałbym się spakować. Pakowanie poszło nawet sprawnie (jakieś 10 minut). Gorzej, że jak już byłem gotowy skapnąłem się, że nie mam biletów. Panika w takich momentach się bardzo udziela zwłaszcza, że czas goni niemiłosiernie. No, ale naszczęście tym razem pamięć mnie nie zawiodła i przypomniałem sobie gdzie ciepnąłem tę kopertę. W sumie, pożegnawszy się ze wszystkimi, biegiem wyruszyłem z domu. Nie wiem co mnie naszło, ale zachciało mi się lecieć na główny przystanek. Jak dobiegłem wsiadały ostatnie osoby. Dobrze, że Gizmo przepuszczał...

Po dojeździe do Piły trochę szwędania i udaliśmy się w końcu na kebab - wiadomo kogo zawsze ciągnie do niezdrowego żarcia :> Kilka kwestii się rozjaśniło co też poprawiło mi humor. Około godziny 23 wsiadaliśmy do Polskiego Busa. Droga do Warszawy mija szybko. Trochę gadasz, trochę kimasz i tak na zmianę ;> nadal tylko ubolewam że nie ma tam jakichś kanap (jak na tyłach sal w heliosie) zamiast foteli ;p

Po dotarciu i zaopatrzeniu się w bilety ruszyliśmy do cioci. Zostawiliśmy co trzeba i poszliśmy się troszkę przejść. Empik warszawski trzeba było zaliczyć obowiązkowo! Trochę też połaziliśmy tam gdzie wypada - czyt. Krakowskie Przedmieście itd. Dobrze, że mieliśmy Anię przynajmniej sprawnie to szło.

Po obiadkach powrót do cioci szybkie przebieranie, przepakowywanie, kończenie koszulki dla Miśka. I ruszamy pod stadion.

Pod stadionem zlądowaliśmy już po 15. Teoretycznie ludzi była masa, ale jak patrzę na to teraz z perspektywy czasu, to w miarę szybko dostaliśmy się do środka. Opaskowanie i GO! Czekaliśmy grzecznie przed schodami na trybuny (trzeba było przez nie przejść na płytę). I nagle, jedna z bardziej magicznych akcji tego dnia. Po lewej, przy pierwszych schodach, nagle ktoś się wyrwał z tłumu, przedarł przez ochronę i wbiegł na samą górę. I w ułamku sekund znalazł swoich naśladowców. Cała fala ludzi zaczęła wspinać się po schodach, a także jak my, po trawie. Biegiem do wejść... Huh. Ochrona delikatnie mówiąc nie ogarnęła ludzi :) po dostaniu na trybuny jak najszybciej na płytę. Udało nam się dopaść ładne miejsca (15 metrów od sceny?). 2h czekania do rozpoczęcia koncertów. Dobrze, że wodę też się udało skołować za free.

- 18:00 - Fisz Emade Tworzywo - hmm. Ciężko mi wydać jakiś konkretny osąd. Jakaś muzyczka, ludzie bounceowali ciut. Spoko, ale niech już schodzą :D

- 19:00 - De La Soul - O kurde! Nie no naprawdę, czegoś takiego się nie spodziewałem... Nie słucham jakoś specjalnie tego typu klimatów, ale ich koncert był wprost świetny. Cudowny kontakt z publiką... Rozkręcili taką imprezę, że szok. Chyba wszyscy się wczuwali. Nawet ci którzy przyjechali tylko na LP (w tym ja). Naprawdę. Strasznie fajny klimat wytworzyli i przy nich szybko czas zleciał! Chciałbym jeszcze kiedyś pojawić się przypadkiem na ich koncercie :D

- 20:30 - Garbage - Hmm. Odczucia mieszane. Dobrze grali, ale było tak jakoś nijako. Może to przez zmęcznie? A może dlatego, że wcześniej nie zapoznawałem się z ich twórczością (ale np. DLS też nie znałem, a mnie tak pobudzili :P ...). W każdym razie, dało się przeżyć. Napięcie rosło, bo zbliżała się ta godzina czyli...

- 22:30 - Linkin Park - Zacznijmy od tego, że nie wyszli o planowanym czasie. W sumie nic dziwnego. Mają swoje konstrukcje specjalne, ekran, inne światła, podesty. Bajera :D Podniecenie ludzi rosło wraz z każdą pojawiającą się na scenie dekoracją lub instrumentem :> Czekaliśmy. Światła się ściemniły, oni wyszli i nagle jeb! Z bomby A Place For My Head. To było jak taki mocny kopniak. Pozytywny :p Given Up jako drugi na poprawienie! Niestety, niektórzy nie wytrzymali tempa i ciśnienia... I przypadkowo wciągnęli mi Misię. Stałem jak taki kołek. Miejsce, za które przelaliśmy tyle "krwi, potu, łez" (:D), było puste. Tzn. Zostałem z Remem. Mogłem się wyżyć, ale jednak bez najbliższej mi osoby nie byłoby to to samo doświadczenie. Ruszyłem na poszukiwania, które zajęły mi jakieś 3 piosenki. Kompletnie nie mogłem się wczuć. Na szczęście w końcu ją znalazłem. I w zasadzie do końca koncertu bawiliśmy się w przedzieranie do przodu :D Ciut straciłem, ale cieszę się naprawdę, że odnalazłem moją zgubę, bo bez niej to by wcale nie miało sensu. NO, a tak, mimo, że w oddali, to śpiewaliśmy, skakaliśmy, dawaliśmy z siebie wszystko. Szkoda, że niektórzy ludzie byli sztywni. Na szczęście nie wszyscy i ogółem publika na pewno była lepsza niż w Chorzowie :) Najlepszy z koncertów. Zleciał szybko jak cholera. Jak ekspres mijający nieistotną stację... Ale był naprawdę fenomenalny. Myślę, że po tych reakcjach ludzi manager Linkinów ułoży następną trasę po Europie tak, że zostaniemy uwzględnieni, bo teraz mam ambitny plan, dostać się z Misiem na przód jak Remo. I też dotknąć któregoś ze wspaniałej szóstki :d

Dzięki za to przeżycie Panowie.

A i pozdrowienia dla ekipy koncertowej!

Teraz czekam jeszcze 11 dni na porcję, nowych odjechanych kawałków...!

 

Zdjęcie pożyczone z fejsa. Aha. I szkoda kurde, że Linkini mają aż tylu fanów. Jak usłyszałem wczoraj realcję z Trivium z Poznania to wow. Taki kontakt z zespołem... No, ale cóż. Musiałem wybrać. Nie żałuję. Ale przy następnej okazji jadę i na LP i na Trivium. Żeby zachować jakąś równowagę w moim słuchaniu pomiędzy " techno" a metalem :D Jak się cieszę, że poznałem oba zespoły.

 

To tyle zachwycania. Peace grzybki! I dziękuję żyrafko! ;)

 

Komentarze

prosiaczek664 Ja to w sumie bardziej się cieszę z tej, którą mają z AILD i tym bardziej płaczę, że do nas nie wpadną... ):
Pochłonął, jak pochłonął, ale za bardzo zaczynam przeżywać ;p
27/06/2012 15:56:08
~pens świetne przeżycia, pozazdrościć każdej chwili ;)
23/06/2012 23:02:16
prosiaczek664 Haha, no zdolny jest :D
20/06/2012 15:49:52
prosiaczek664 Twórczość Twego Brata - nie podoba Ci się? ;p
18/06/2012 19:10:52
thestorm co do koncertów- fakt, teraz akurat słabo z kasą, tym bardziej, że te całe osiemnastki (na niektóre nie wypada nie przychodzić) mnie wypróżniają, że tak powiem :P
17/06/2012 21:27:30
thestorm Jezuuuu.. są takie możliwości, żeby zrobić ścieżkę rowerową na tej trasie (wiesz o tym :P).. ponoć robili pomiary i stwierdzili, że nie opłaca im się tego robić, bo za mało rowerzystów się pałętało, a przecież ludzie się po prostu boją, bo samochody i tiry jeżdżą jak szalone.. gdyby była taka ścieżka to bym do szkoły rowerem dojeżdżała i bym zaoszczędziła kasę chyba z 3 miechów na bilety xD
17/06/2012 21:24:57
prosiaczek664 Kurczę... rzeczywiście się wydało... No i teraz muszę się przyznać, ze jestem z ... Coreylandii.
Ale podróże w czasie nie są takie fajne, jakby się wydawało...
17/06/2012 20:36:32
thestorm 2. (not epic) win xD
3. dupa.. zrąbałam spr.
4. weź nie bądź niemiły ;d ja chcę następny konceeert :p
16/06/2012 21:32:59
thestorm odp. do 4.: masz kredki ;) (chyba) za rok będzie ekipa! i Shattering <3 jedziemy na As I Lay Dying & Trivium do Berlina np. ? xD
15/06/2012 19:24:09
thestorm odp. do 3.: też :D albo polski, bo wystawianie ocen :P
15/06/2012 19:21:16
thestorm odp. do 2.: ostatecznie się zgodziłeś, więc nie sap :P
15/06/2012 19:20:33
prosiaczek664 wpisz swój komentarz ...Nie piszczałam, nie rzuciłam się na niego, w sumie to mnie zamurowało trochę xD
A no też już sobie założyłam taki plan na przyszły raz :D a wtedy to on już biedny będzie xD
14/06/2012 20:15:28
prosiaczek664 A no korki z angola to przydałyby mi się... Ale jeste z siebie dumna jak zachowałam się przy Corey'u :D
14/06/2012 15:24:04
sytuch Mrożone ;] A wakacje to tylko dodatek do truskawek.
14/06/2012 14:41:00
necropolis Uwielbiam czytać wrażenia po koncercie. :D Jak Panowie faktycznie wrócą do nas, to lecę - teraz się nie załapałam, jak na większość koncertów w tym roku, ale od wakacji już powinno być lepiej. Właśnie, czemu tyle zespołów gra właśnie w czerwcu?! Najgorszy czas normalnie. Relacja z Trivium-miaaazgaaaa. Ale nastepnym razem będzie jeszcze lepiej. Bo będą jeszcze lepsi ludzie :>
14/06/2012 13:38:04
sytuch Ja kocham truskawki, kij z wakacjami ;d
14/06/2012 13:29:30

Informacje o jikh


Inni zdjęcia: Chruszczyki purpleblaack:* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24