jak ja marze już o ciepłych dniach, tak dzisiaj zmarzłam
i tak coś czuje, że za jakiś tydzień z tęsknoty za chłopakiem przestane jeść
spadne na wadze, nie będe miała na nic apetytu, może gdy przepłacze z kilka nocy to będzie lepiej
będe do tego ćwiczyć i chociaż uformuje ciało, jakiś plus zawsze w czymś jest
już wieczorami ogarnia mnie smutek, że to ostanie dni spedzone w tym mieście razem <3
BiILANS NA DZISIAJ :
śniadanie : ---
obiad : ziemniaki ze schabowym + herbata
kolacja : winogron, później tymbark
w między czasie żelki kwaśne i 2 kawałki ciasta czekoladowego - babcia jak zwykle wcisneła we mnie ;d