My, kobiety jesteśmy bardzo skomplikowane. Kochamy na zabój, nienawidzimy więcej osób niż nam się wydaje, opiekujemy się rodzinami, spełniamy się zawodowo równie dobrze, co mężczyźni, porządamy tego, czego nie powinnyśmy, oczekujemy niemożliwego, marzymy o księciu na białym koniu, ktorego nigdy nie spotkamy. Naszą słabością są bliskie osoby, na których często tak bardzo Nam zależy, że znosimy najgorsze. Ból, który odczuwamy przy zdradzie, oszukiwaniu czy stracie jest silniejszy, niż mogłoby się wydawać. Dlaczego nie potrafimy być silne, wtedy kiedy tego potrzebujemy? poddajemy się naszym słabościom. Czy tak już będzie zawsze?
Mam cichą nadzieję, że kiedyś role się odwrócą.
Użytkownik jestfaajnie
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.