fot. nie mam za dużo z Tobą zdjęć , więc włożyłam jakieś takie gdzie jesteśmy razem :d
Nie mogę zasnąć, więc postanowiłam coś tu naskrobać.. dawno tu cokolwiek pisałam. Bo chyba tak naprawdę nie miałam weny na pisanie notek, i też nie wiedziałam czy powinnam tu cokolwiek pisać. Tak wiele myśli mam w głowie i tak wiele słów, które chyba chciałabym z siebie 'wypluć', ale jak to u mnie zawsze bywa.. kiedy przychodzi co do czego wszystkie słowa i ułożone zdania odchodzą w otchłań bezdenną. .. Piszę , ze świadomością, że brakuje słów, które byłyby w stanie opisać moje uczucia względem Ciebie, wdzięczność za każdy dzień z osobna. Wakacje , dzięki którym tak wiele zrozumiałam. Reasumując tamten rok był dla mnie dosyć przełomowy i właściwie byłaś ze mną i przy mnie w każdej sytuacj. Ostatni rok, który był mi dany spędzić właśnie z Tobą. Wiem, że o wiele łatwiej byłoby Ci to powiedzieć prosto w oczy, chociaż z tym, też jest jakoś ostatnio problem. Może nie najlepszym pomysłem jest przelewanie swoich wewnętrzych uczuć na blog. . . ale jednak coś mnie podkusiło. Pamiętasz? Kiedyś Ci powiedziałam, że kocham Cię jak siostrę..te dwa słowa mogą się tutaj wydać błahe , proste i nic nie znaczące. I chcociaż dużo się w swoim czasie zmieniło. I każda z nas się zmieniła. Każda z nas ma teraz inne realia na świat, ma swoje własne 'środowisko' .. Zmieniło się coś . Może to było zaprzepaszczenie najważniejszej rzeczy. Może to był błąd wykonany przez jedną z nas. . .to jednak dziękuję Ci za wszystko Bardzo wysoko cenię fakt, że zaistniałaś w moim życiu. Dziękuję Ci z całą powagą i nieuchronnie lekkim wzruszeniem za to, że byłaś i ja mogłam być. Mam czasami swoje rozkminiaste dni i noce.. dlatego, równie dobrze czytajac to mogę pomyśleć, że bredzłam ;d . Ale to chyba płynęło z takiego pewnego zakamarka po lewej stronie.
:*
Jak kto inny jak.. .. V