śniadanie: dwie kanapki ciemnego chleba z miodem i twarogiem + wafel ryżowy z twarożkiem i szczypiorkiem + herbata
jop. chyba powinnam zrezygnować z tego chleba ;<
obiad: dwa gołąbki z mięsem + szklanka kompotu
podwieczorek: pół grejpfruta + filiżanka kawy z mlekiem + dwie kromki ciemnego z szynką, serem żółtym i pomidorem. ;/ głodna byłam.
kolacja: miseczka płatków ryżowo - pszennych (z jogurtowymi. sam cukier, wiem.) z jogurtem.
za dużo węglowodanów na kolację, wciąż mi słodko w ustach.
zawaliłam dzisiaj. wiem.
to przez to, że zjadłam obiad chyba o 13. za wcześnie. cały dzień mi się rypnął. cóż. mam doświadczenie na przyszłość, a dziś czekają mnie ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia! może to mnie uratuje.
godzina na rowerze stacjonarnym
100 brzuszków
100 skętoskłonów
wystarczająca pokuta?
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24