weekend z Nim:*
i tylko z Nim...heheh wiem to juz dla was żadna nowość:)
porozmawialismy z moja mama...
poźniej pojechaliśmy do siebie.
i przytulanie.....małe przemeblowanko w pokoju,inne położenie łóżka aj ciężko było sie przyzwyczaic.ale najważniejsze że obok był ON:)
i weekend zleciał,znów sama:( kurcze nie lubie tego!!!
ale takie zycie tylko że teraz będe na Michała czekać aż
tygodnie-dodatkowa praca:(
oj bedzie ciężko ale musimy dać z niołeczkiem radę!!!
i damy!!!
jutro o 8 do pracy!
jakos bedzie...buziaczki:*