no to macie nie moje foto ale mojego przyszłego mężulka:)
nie znajdziecie już takiego pod słońcem:)
jeszcze kilka miesięcy i już razem....
a później juz tylko nasza mała rodzinka...
aj cudeńko:)
weekend cudowny jak każdy inny:)
w pateczek niespodzianeczka dla Michałka...jejuś jak się ucieszył to aż się popłakałam ze szczęścia:)
sobota-kawka najpierw u mojej mamy(imieninki) a później do teściowej(też imieninki), po południu jeziorko i tylko On i Ja!!!:)a wieczorkiem troszkę złe samopoczucie ale On wiedział jak mi dogodzić...przyszykował mi kąpiel..woda idealna taka jak lubię i mogłam się wylegiwać ajjj cudo:)
niedziela-śniadanko u Niego.potem msza u mnie w Radziejowie.
ogólnie udany weekend!