wczoraj było za dużoooo:
3kromki razowego z serem, oliwkami i ananasem surowym, zapieczone w piekarniku 650kcal!!
naleśnik z warzywami 300kcal
buraczki, kapusta kiszona 50kcal
wino z serem licze 300kcal
lody 3gałki 400kcal!!!
ale ogólnie mam silną wolę i nie rzucam się na żarcie, tylko po trochu
myślę sobie jak będę się czuła kiedy to wsiebie wrzuce... wiem, że nie warto
dziś:
owsianka z 3morelami suszonymi i pestkami dyni 400kcal - kurde bardzo dużo wyszło, a nie jestem wcale taka najedzona :(
ryżowe dwa 50kcal
pomarańcza 100kcal
mielony len dwie czybate łyżeczki 100kcal
kiełbaska z cebulą i ziemniakami 400kcal
dobrze, że wróciłam do liczenia kcal, to mi uświadamia, że kiedyś potrafiłam zjeść 10 000 kcal dziennie!