Jutro dla odmiany wybywamy z Nadzią w plener haha
pewnie na forty,za zimno na hippisów, ale wszystko w swoim czasie,
jest oczywiście ten słynny haczyk...kobieta nie wpuści mnie do swojego domu bez czekolady...
a wieczorek spotkam się z NIM,
poznam GO lepiej, nie tylko z opowiadań,
będe z NIM przez całą noc,
będzie ze mną spał...
a NAdzia nic na to nie poradzi!
bo to będzie MÓJ cudny kochany facet :)
(tik tak tik tak tik tak... Nadzia twój czas minął)
Sobota:
Imrezka z Łosiem u Knorra,
Spotkanie u Bartka,
Jedzenie,
zabawa,
i to co misie lubią najbardziej czyli nowe Fotosy :)
tęsknie bardzo,czekam na piątek