W środku tłumy ludzi. Jedni tańczą, drudzy siedzą, młode dziwki wychodzą z alfonsami, jakiś facet dosypuje sobie czegoś do drinka. Nie tak wyobrażałem sobie najnowocześniejszą dyskotekę w Polsce. Gdyby ktoś powiedział mi, że niedługo będe spędzać tu każdy wieczór w życiu bym nie uwierzył. Mój brat też wydawał się zaskoczony. Pewnie natychmiast cofnęlibyśmy się do domu, ale podeszły do nas dwie dziewczyny. Jak się później okazało-koleżanki Jacka. Były może o rok starsze ode mnie. Przedstawiłem im się nieśmiało.
-Jaki on uroczy!-Mówiła ta wyższa. Chyba Magda. Nie polubiłem jej. Tak po prostu. Ta druga w ogóle się nie odzywała. Staliśmy tam jeszcze przez chwilę, a ptem Jacek i jego dwie panienki zniknęły mi z zasięgu wzroku. Usiadłem sam przy barze i obserwowałem barmana.
-Co tam młody?-Zagadał barman rzucając butelkami.-Nie jesteś za młody żeby tu przesiadywać?-Dodał. Wyglądał na sympatycznego. Czarne stojące włosy, zarost na twarzy i parę tatuaży. No może opis nie bardzo pasuje do sympatycznego człowieka, ale nauczyłem się, że pozory mylą. W jego oczach było coś takiego, co nadawało mu bardziej przyjaznego wyglądu.
-Mam szesnaście lat-Skłamałem. W sumie nie wiem po co to powiedziałem, przecież wyglądałem nawet na młodszego niż byłem w rzeczywistości.
-Nie wolno kłamać.-Odparł z uśmiechem.
-Tigera poproszę.-Natychmiast zmieniłem temat.
Bawiłem się puszką, popijając gazowany napój energetyczny. Rozmawiałem z Tomkiem-tym barmanem. Był młody, dopiero po technikum. Jeszcze wtedy nie zdawałem sobie sprawy, że on zostanie moim najlepszym przyjacelem, którego zawsze mi brakowało. Pozwolił mi nawet wypić dwa drinki. Od razu poczułem się lepiej. Nie byłem już tym nieśmiałym chłopcem. I wtedy podeszła do mnie ONA. Dziewczyna w czerwonych włosach, skąpo ubrana, krótka czarna mini, wydekoldowana bluzka odkrywająca brzuch, dosłownie półmetrowe obcasy. Kręciła przede mną tyłkiem jak lasso. Pierwszy raz poczułem podniecenie. Nie mogłem znieść ucisku w spodniach. Moje ciało fiksowało. Zaczynało dziać się ze mną coś dziwnego.
-Jesteś tu pierwszy raz?-Odezwała się. Odezwała się do mnie. I wiesz co zrobiła? Usiadła obok mnie. Blisko. Bardzo blisko.
-Tak.-Odparłem. Ręce zaczęły mi drżeć. I doszły jeszcze dwa drinki. I było już dobrze. Poznałem jej całą ekipe- dwóch homoseksualistów, studiującą farmaceutkę od której dostawali ten cudowny biały proszek, i Majkę-jedyną w moim wieku. Cały czas milczała. Przyglądała mi się. Niewiele pamiętam. Wszystko wirowało. Ten szum w głowie.
-Niuchnij sobie.-Czerwonowłosa piękność dyskretnie wcisnęła mi do ręki woreczek białego proszku. Hera. A sama poszła do łazienki ze strzykawką. Wtdy pierwszy raz spróbowałem heroiny. Miałem czternaście lat. Wdychałem. Czułem się po tym niesamowicie. W ten sam wieczór jeszcze połączyłem wino z LSD. Efekt fenomenalny. Mogłem wszystko. Kto by pomyślał. A jeszcze wczoraj o narkotykach wiedziałem tylko tyle, że są nielegalne i bardzo szkodliwe. Czy to może szkodzić? W jaki sposób?
-Hera moja miłość. LSD moje życie. Haszysz mym powietrzem.-Powtarzałem.
-Jeszcze amfa!-Krzyknął Adam-ten homoseksualista, o ile dobrze pamiętam.-Nie dałaś mu amfy?-Zwrócił się do czerwonowłosej. Ona obojętnie rzuciła mi pod nos jeszcze jeden biały proszek. Wciągnąłem. Amfetamina. Czternaście lat. A to był dopiero początek. Pieprzyć to życie. Było mi tak dobrze.
____________________________________________________________________________________
Musiałam jakoś przyspieszyć akcje.
Oczywiście interesują mnie opinie ;)
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24