Cause I'm
stupid, sadistic and suicidal
Hard to accept, but that's
the whole idea
Behind my motivations
Now here's the part for
the radio station
50. zdjęcie, to trzeba w końcu dodać coś porządnego.
A cóż może być lepsze od mojej bezgranicznej miłości?
A za dwa dni jego święto, już się doczekać nie mogę.
Dzisiaj go jeszcze nie widziałam, hm...
A nie, jest. Śpi sobie.
Moje mruczące kochanie.
Ferie feriami, a ja nadal chora podobno jestem.
Ale co tam, nie mam zamiaru przesiedzieć całego wolnego
w domu, wgapiając się bezmyślnie w monitor laptopa.
W ten sposób spędziłam w sumie poprzedni tydzień,
nie potrafiąc się nawet ruszyć z łóżka.
Co prawda nie było to spowodowane
przez chorobę, ale nieważne. Mniejsza o to.
I mam jeszcze parę spraw do załatwienia.
Chcę już wszystko mieć po prostu za sobą.
Chociaż trochę przykro, że tak się to skończyło.
Chociaż ktoś chce podobno interweniować.
...tak, na pewno się uda. JUŻ TO WIDZĘ.
Chcę już czwartek, chcę już piątek, chcę już weekend.
Chcę mojego obiecanego pokera.
Chcę, chcę, chcę.
I nie pozwolę NIKOMU tego już zepsuć.
A w marcu konwent. Tego nie chcę.
Ale pewnie pojadę dla niektórych osób,
bo tak dawno się z nimi nie widziałam,
bo nie często mamy okazję pogadać,
chociaż wcale nie mieszkamy tak daleko.
Chcę za to jeden dzień w marcu,
gdyż będą 3 legendy na jednej scenie.
Chcę za to kwiecień, gdyż będzie Miyavi.
Chcę za to czerwiec, gdyż będzie Iron Maiden.
Nie chcę za to maja, gdyż wtedy nie będę mogła spotkać
kilku osób codziennie na korytarzu szkolnym.
Muszę się w końcu wziąć na poważnie za sprzątanie pokoju,
ale moc nie-chce-mi-się jest dużo silniejsza od siły woli.
Włączę sobie moje kochane MSI na pełen regulator.
Kupuję sobie kolejną ich płytę, na razie czekam na
jakąś ciekawszę aukcję na ebayu.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24