It's an underground illusion.
Wbrew pozorom ja wciąż żyję.
Nadal nie mogę załadować żadnego zdjęcia
z aparatu.
26 nigdy nieskończonych tekstów, mnóstwo oneshotów walających się po folderach. Dwa lata zgubione w życiorysie.
Bawi mnie to. Wróć, chyba jednak nie.
Od piątku bez telefonu.
Jak coś ważnego: only mejl&gg.
Nie będę często wchodzić.